-Estera. - przywitałam się z uśmiechem. - Należysz do jakiejś watahy?
-Tak, do watahy Night. - odpowiedział.
-Ja też! - przyznałam z zadowoleniem. - Chcesz poznać Alexa?
-Jasne! - zgodził się.
-Tylko uprzedzam! Ma bardzo trudny charakter. Nie wspominaj nic o mnie bo zależy mi na jego opinii bo widzisz...Nie lubiliśmy się zbytnio aż do pewnej nieprzyjemnej sceny, gdy... - przerwałam. Nie chciałam nic złego mówić o Alexie, bo zależało mi na nim.
-Gdy? - chciał słuchać mnie dalej.
-Czy to ważne? - spytałam.
-Nie koniecznie. - zaśmiał się serdecznie.
-A więc chodźmy! - powiedziałam wesoło.
<Night?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz